Programiści od najmłodszych lat

Wiele osób słysząc słowo „programowanie” dostaje dreszczy wyobrażając sobie ogrom skomplikowanych znaczków, które kompletnie nie mają sensu. Faktycznie, są takie kody, ale dla wszystkich, którzy nie wiedzą „z czym, to się je”, każdy, nawet najprostszy algorytm byłby czarną magią. Ale co by było gdyby w szkołach zamiast uczyć włączania i wyłączania komputerów, dzieci poznawałyby podstawy programowania?

Nauka informatyki w szkołach podstawowych jest czynnością odtwórczą. Od najmłodszych lat dzieci poznają metody jak obsługiwać narzędzia i programy stworzone przez kogoś innego. To może nie do końca od razu zabija ich kreatywność, ale na pewno jej nie rozwija. Poza tym dzieci dostają produkt masowy, stworzony według jakiegoś ogólnego pojęcia, co powinno im odpowiadać i się podobać. Nie ma możliwości indywidualnego podejścia do każdego z nich.

Dlaczego więc, dzieci nie miałyby tworzyć od podstaw programów, którymi miałyby się potem posługiwać? Oczywiście, do tego potrzebna byłaby zmiana mentalności i zwiększone chęci do dodatkowej pracy. Ale na pewno byłoby warto. Programowanie uczy logicznego myślenia, rozwiązywania problemów oraz rozkładania zagadnień na czynniki pierwsze. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę, że świat się cały czas rozwija, a technologia wchodzi na coraz wyższy poziom, dlatego dobrze by było, gdyby dzieci były na to przygotowane. No i czas spędzony przed komputerem nagle stanie się produktywnym zajęciem.

Powinniśmy poważnie zastanowić się, czy nie lepiej byłoby wyprowadzić nasze dzieci z roli biernego konsumenta i dać im do rąk narzędzie, jakim jest programowanie, żeby same mogły tworzyć swój kreatywny świat. Oczywiście, nauka programowania nie oznacza, że w przyszłości wszystkie dzieci zostaną programistami, ale przynajmniej same będą mogły podjąć decyzję, czy im się to podoba, czy nie, bo podstawy już znają.

Previous post Zastosuj 5 skutecznych sposobów na bezpieczeństwo w sieci
Next post Skandynawia we wnętrzach