Tajlandia – co warto zobaczyć i co zjeść?

Już za głupie 900 dolarów możemy posmakować prawdziwej egzotyki. Zważywszy, że lecieć tam musimy przez pół świata, cena nie wydaje się wygórowana. Większość turystów odpoczywa w kurortach położonych nad Zatoką Syjamską (dziś Tajlandzką) i tajlandzkiej części Półwyspu Malajskiego.

Warto jednak pamiętać, że Tajlandia to państwo wielkości półtorej Polski, z klimatem on monsunowych tropików po wysokie góry (ponad 2500 metrów). Są to już tropiki – na Europejczyka czeka wiele wrogich drobnoustrojów, dlatego należy przestrzegać higieny, bronić się maściami przed komarami i innymi insektami, nie wolno tu pić z niepewnego źródła, ostrożnie eksperymentować z miejscowym jedzeniem, uważać na złodziejaszków. Nie oznacza to, że powinniśmy całkowicie rezygnować z lokalnego jedzenia – wręcz przeciwnie! Azjatycka kuchnia, a przede wszystkim tajska, jest niezwykle smaczna. Warto spróbować lokalnych przysmaków. A jeśli nam bardzo mocno zasmakują, w Poznaniu można znaleźć kilka restauracji azjatyckich, które serwują tajskie potrawy. Warto np. sprawdzić Gdzie zjeść Poznań.

Jeśli jednak nie zniechęcimy się tą groźną egzotyką – w zamian otrzymamy wspaniałe plaże i wody, całkowicie „azjatycki” Bangkok do zwiedzenia (z wspaniałym Wielkim Pałacem), a jeśli nie będzie szkoda nam poświęcić opalania na rzecz zwiedzania, to wpaść możemy do prawdziwej dżungli i na ryżowe pola, odwiedzić szkołę słoni czy popływać na słynnej rzece Kwai (tej od „Mostu na rzece Kwai”).

Jeśli ktoś zaś trafi do Pukhet – o co łatwo, bo to kurort często nawiedzany przez Polaków – może z łatwością pozwolić sobie na wędkarską wyprawę na Ocean Indyjski. Za jedyne 120 zł złowić możemy ogromnego tuńczyka (niczym z powieści o karaibskich wyspach).

Previous post Ogradzanie posesji – czy to ma przyszłość?
Next post Wesela tematyczne